18:33

ZALEŻNOŚĆ ODWROTNA Wiesław Rybski

Książka: Zależność odwrotna
Autor: Wiesław Rybski
Wydawnictwo: Poligraf



Gorące, teksańskie słońce. Hektary pustynnej przestrzeni naszpikowane odwiertami. W tych pięknych, ale jakże niebezpiecznych  i trudnych okolicznościach przyrody pracują ramię w ramię inżynierowie i szeregowi robotnicy. Najlepsi z najlepszych, twardzi, niezmordowani i znający swój fach od podszewki. A jednak- ktoś popełnia błąd! Dochodzi do wybuchu. Trzeba natychmiast podjąć akcję ratunkową. Michael Wood nie waha się ani chwili, działa instynktownie.
Tak zaczyna się powieść Wiesława Rybskiego o przewrotnym tytule Zależność odwrotna. Nie dajcie się jednak zwieść pierwszym stronom książki. Autor pozostaje wierny swojej miłości do Dalekiego Wschodu i kilkoma pociągnięciami pióra przenosi akcję oraz głównego bohatera, Michaela, do Azji, a dokładniej, do Korei Południowej.

Michael Wood, błyskotliwy inżynier, zostaje wysłany przez macierzystą, amerykańską firmę do Korei. Tam, jako konsultant techniczny Agencji do Spraw Energetyki rządu koreańskiego, pomaga w wyborze wykonawcy nowej elektrowni opartej na procesie zgazowania węgla. Pomaga mu w tym wieloletni przyjaciel i współpracownik Tomek Starski.

Zadanie postawione przed Michaelem i Tomkiem nie jest proste. Swoje oferty złożyli Koreańczykom zarówno rodzimi, jak i zagraniczni wykonawcy. Pieniądze i prywatne interesy mieszają się zatem z polityką i dyplomacją. Rząd koreański nie chce zrazić żadnego ze swych strategicznych partnerów biznesowych. Włączenie w proces decyzyjny niezależnych, amerykańskich doradców wydaje się idealnym rozwiązaniem problematycznej kwestii. Jednakże w trakcie pobytu w Szanghaju, Michael zauważa podejrzane zachowanie jednej ze swych współpracownic. Wiedziony wrodzoną ciekawością, dociera do zakazanych miejsc i osób, które wciągają go w niebezpieczną grę. Grę, w której niebagatelną rolę odgrywa piękna i diabelnie niebezpieczna, północnokoreańska major Kwang.

Zależność odwrotna to trzecia przeczytana przeze mnie książka Wiesława Rybskiego. Pod pewnymi względami różni się ona od Relacji rodzinnej Czytaj recenzję i Na północ od Okinawy Czytaj recenzję. Przede wszystkim, dwie wymienione powyżej powieści mają zdecydowanie bardziej sensacyjny charakter. Zależność odwrotna to, w moim odczuciu, bardziej powieść obyczajowa z wątkiem sensacyjnym. Wątek ten, choć nie został mocno rozwinięty, sporo namiesza w życiu bohaterów i jest wyjątkowo ciekawy, chociażby ze względu na ujęcie w nim realiów polityczno- społecznych obu państw koreańskich. W Zależności odwrotnej autor więcej uwagi, niż to miało miejsce w przypadku pozostałych wymienionych przez mnie powieści, poświęcił sprawom technologicznym (proces zgazowania węgla). Nadal miałam jednak do czynienia z typowymi dla Wiesława Rybskiego bohaterami. Uwielbiam ich inteligencję i zadziorność. Cieszę się, iż pisarz owymi cechami obdarza zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Postaci nakreślone przez autora są barwne, pełnowymiarowe, ciepłe, ale jednocześnie asertywne i niepozbawione ducha rywalizacji. Wiesław Rybski po raz kolejny nie szczędzi słów uznania Azjatkom i ich specyficznej urodzie. Nie zapomina przy tym o przymiotach ducha, którymi hojnie obsypuje stworzone przez siebie bohaterki. Niemal zawsze to kobiety sukcesu, doskonale wykształcone, a do tego piękne i mądre życiowo. Nic dziwnego, że Michael i Tomek poddają się ich urokowi. Sami, de facto, także  stanowią obiekt pożądania. Szarmanccy, błyskotliwi, z nutką szaleństwa w oczach. No i ten luz, to poczucie humoru i niezachwiana pewność siebie! Nie sposób ich nie polubić. 

Czytanie Zależności odwrotnej było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Wiesław Rybski przepięknie opowiada o kulturze i tradycji Dalekiego Wschodu. Robi to nienachalnie, mimochodem.  Widać jednak, że ma do nich głęboki szacunek. Każdy fragment książki wypełniony jest zrozumieniem i podziwem dla azjatyckiego dziedzictwa, tradycji i mentalności. Czytając, miałam wrażenie, że te pozytywne emocje autora spływają również na mnie. Natychmiast po przeczytaniu książki miałam ochotę spakować walizki i zabrać całą rodzinę na wyprawę do Korei. Wiesław Rybski, jak mało kto, potrafi oczarować czytelnika Dalekim Wschodem, jego smakami, zapachami, architekturą. Uwielbiam Azję w jego wydaniu! Wam też polecam!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © W Molikowie , Blogger