08:23

Michał Gąsiorowski OD KOŁA DO FORMUŁY 1. HISTORIA MOTORYZACJI.

Książka: Od koła do Formuły 1. Historia motoryzacji.
Autor: Michał Gąsiorowski
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia



Super książka dla małych i dużych fanów motoryzacji. Powiem więcej, to świetna książka także dla tych, którzy miłośnikami motoryzacji nie są.
Od koła do Formuły1 to publikacja, która totalnie podbiła serca moich dwóch synów. Wyrywali ją sobie nawzajem z rąk, kłócąc się przy okazji, który z nich  akurat w tym momencie powinien ją czytać.  Przyznacie sami, że to dość niecodzienna sytuacja w dzisiejszych czasach- bójka o pierwszeństwo w czytaniu książki. A jednak! Książkę obaj przeczytali w okamgnieniu. Nawet ten młodszy, ośmioletni, poradził sobie z nią błyskawicznie. Przyznam szczerze, że ja nie jestem fanką motoryzacji, ale zachowanie moich synów skłoniło mnie do przeczytania tej publikacji. Sięgnęłam po nią bez specjalnego entuzjazmu, wyłącznie z ciekawości, żeby sprawdzić, czy nadaje się także dla moto-sceptyków. I wiecie co? Nadaje się. I to bardzo. 

Przepiękna, zabawna i dowcipna szata graficzna przyciąga wzrok. Kolorowe ilustracje na każdej stronie zachęcą nawet młodsze dzieci do czytania. Sama przyłapałam się na tym, że czytając, jednocześnie podziwiałam kunszt i pomysłowość ilustratorów. Najważniejsza jest jednak treść. Historia motoryzacji przedstawiona przez Michała Gąsiorowskiego to wciągająca, fascynująca podróż w czasie. Przestałam dziwić się moim dzieciom i sama z zapałem zabrałam się do czytania. Autor zaczyna od prehistorii motoryzacji, pierwszych aut produkowanych seryjnie, po czym płynnie przechodzi na rodzime podwórko i funduje czytelnikowi spotkanie z Warszawą, Syrenką, Fiatem i Polonezem. Na chwilkę zatrzymuje się przy motosporcie i samochodach legendach, by zakończyć biografiami słynnych polskich kierowców.  

Czy znacie historię odważnej Berthy Benz? Otóż w 1888 roku pani Benz postanowiła wypróbować wynalazek męża, czyli trójkołowy automobil. W tym celu wybrała się, wraz z synami, na wycieczkę. Podróż nie obyła się bez przygód. Podczas drogi musiała przepychać przewód paliwowy spinką do włosów, pchać auto pod górę, a benzynę dokupić w aptece.  Pomimo tego, udało jej się przejechać trójkołowcem aż 200 kilometrów! Książka Michała Gąsiorowskiego obfituje w ciekawostki i anegdoty. Czytając ją nie miałam najmniejszych wątpliwości, że jest dziełem znawcy i wielbiciela tematu. Dzięki temu powstała znakomita książka, która sprawiła, iż dotąd nudny dla mnie temat motoryzacji, okazał się całkiem ciekawym i godnym uwagi zagadnieniem. Prostota i lekkość języka, w połączeniu z dużą dozą humoru, czynią z tej publikacji  wyjątkową lekturę, która przypadnie do gustu absolutnie wszystkim. To pierwsza książka dotycząca motoryzacji, którą przeczytałam i to z niekłamaną przyjemnością. Nie mogę powiedzieć, że odkryłam nową pasję i od tej pory będę czytać motoryzacyjne periodyki, ale mogę zdecydowanie zapewnić Was, że będę do tej książki wracać i warto ją przeczytać. Polecam ją Waszej uwadze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © W Molikowie , Blogger