Autor: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Tess Gerritsen- autorka, która nie po raz pierwszy gości w moim domu i na blogu. Tym razem przeczytałam Prawo krwi -jedną z wcześniejszych książek Gerritsen.
Willy Jane Maitland- młoda, atrakcyjna kobieta wyrusza do Tajlandii i Wietnamu, by stanąć oko w oko z demonami przeszłości. Jej ojciec, pilot Air America, William Dziki Bill Maitland, zginął wiele lat temu w katastrofie lotniczej na granicy między Laosem a Wietnamem. Ciała nigdy nie odnaleziono. Sprawa ta nie daje spokoju Ann Maitland, która na łożu śmierci prosi swą jedyną córkę o odnalezienie szczątków ukochanego męża Williama. Willy, posłuszna woli matki, napędzana tłumionym od lat gniewem oraz poczuciem odrzucenia przez ojca, wyrusza na niebezpieczną wyprawę, by odkryć prawdę dotyczącą ostatniego lotu Dzikiego Billa.
Historia opowiedziana przez Tess Gerritsen wciąga od samego początku. Od pierwszych stron czytelnik kibicuje młodej kobiecie, która napotyka na swej drodze do prawdy wiele przeszkód i nie raz staje się obiektem ataków. Główna bohaterka zdecydowanie wzbudza sympatię. Inteligentna, młoda, na swój sposób piękna. Odważna i krnąbrna po ojcu. Jej niezwykła pewność siebie to tylko fasada, za którą kryje się wrażliwe wnętrze i dobre serce. Willy za wszelką cenę, choć sama nie jest tego w pełni świadoma, stara się dorównać legendzie swego ojca. Buńczucznością i hardością wzbudza w mężczyznach ciekawość, szacunek oraz wyzwala w nich instynkt opiekuńczy. Tak jak w Guy'u Barnardzie- antropologu, pracującemu na zlecenie armii. Ścieżki tych dwojga krzyżują się, by w pewnym momencie złączyć w jedną, wspólną drogę do odkrycia tajemnic sprzed wielu lat.
Przeczytałam wiele książek Tess Gerritsen, głównie thrillerów medycznych. Ostatnio jednak trafiłam na jej wcześniejsze publikacje i jestem nimi zachwycona. Zdecydowanie dobiegają one od serii z Jane i Maurą. Nie tak dawno pisałam o Telefonie o północy, teraz urzekło mnie Prawo krwi. To fantastyczny kryminał z historią, polityką i wojną w tle. Akcja toczy się naprawdę wartko, liczne, doskonale poprowadzone, dialogi popychają ją do przodu i nadają "smaczku" powieści. Dalekowschodnie krajobrazy, miejsca, budynki, potrawy i zwyczaje to wisienka na tym wspaniałym "torcie" przygotowanym dla czytelników przez autorkę. No i ten wątek kryminalny- tragiczny wypadek lotniczy , osnuty mgiełką tajemnicy i będący głównym spoiwem fabuły! Wszystko razem wysmakowane, idealnie doprawione i podane przez Tess Gerritsen.
Jeśli nie czytaliście Prawa krwi, to gorąco polecam, przeżyjecie wspaniałą przygodę bez wychodzenia z domu. Po cichu liczę na to, że ta książka spodoba się Wam tak bardzo, jak i mnie.
Czytałem tę książkę (tyle że w innym wydaniu). Bardzo mi się spodobała. To była pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tej autorki, ale na pewno nie ostatnia. Mam zamiar zabrać się za jej inne książki, tyle że brakuje mi na nie czasu :( Doba taka krótka.
OdpowiedzUsuńGerritsen pisze fantastyczne książki. Na moim blogu kilka już zagościło. Wkrótce będzie kolejna. Moim zdaniem tych książek się nie czyta, je się po prostu połyka. Czas spędzony z jej powieściami zdecydowanie nie jest czasem straconym. Zatem zachęcam do czytania:)
Usuń