19:24

PACJENTKA Alex Michaelides- thriller idealny?

 Książka: Pacjentka

Autor: Alex Michaelides

Wydawnictwo: WAB


Alicia Berenson miała trzydzieści trzy lata, gdy zabiła męża.
                        str. 11
"Thriller idealny", "wyrafinowany thriller"- czytam na okładce. No i jak tu się nie skusić skoro uwielbiam ten gatunek literacki. Oczekiwania (moje) co do książki były bardzo duże, dodatkowo podbite w górę niezwykle pochlebnymi recenzjami. O moich wrażeniach opowiem nieco później, teraz odrobinka faktów.

Tytułowa bohaterka, Alicia, miała nieco ponad trzydzieści lat, gdy zabiła swego męża. Historią tej zbrodni żyła cała Wielka Brytania. Ona- sławna, utalentowana malarka i on-przystojny, znany fotograf mody. Wydawać by się mogło- para idealna. A jednak pewnego upalnego, sierpniowego dnia dochodzi do tragedii... Dowody jednoznacznie wskazują na żonę. Ta zbrodnia wstrząsnęła wszystkimi: przyjaciółmi i znajomymi pary oraz szeroko rozumianą opinią publiczną. Sprawa długo pozostawała numerem jeden wśród najczęściej poruszanych  tematów we wszelkiego rodzaju mediach. Atmosferę podgrzewało dodatkowo nietypowe zachowanie malarki, która totalnie zamilkła, a jej jedynym komentarzem do sprawy morderstwa był obraz- autoportret. Milczącą zbrodniarkę skazano i umieszczono w ośrodku psychiatrycznym o podwyższonym rygorze. Sprawą znanej artystki zainteresował się Theo Faber, psychoterapeuta mający nadzieję rozwikłać zagadkę sprzed lat, lecz przede wszystkim sprawić, by Alicia ponownie przemówiła. 

Tytuł powieści sugeruje, iż główną postacią jest kobieta- Alicia. Moim zdaniem tytuł jest nieco przewrotny, a główny bohater thrillera to Theo Faber. To właśnie psychoterapeuta jest narratorem powieści i z jego punktu widzenia poznajemy całą historię. Oprócz narracji Theo możemy także spojrzeć na całą historię z perspektywy Alicii, a to za sprawą fragmentów jej osobistego dziennika, wplecionych co jakiś czas w fabułę. 

Theo Faber jest w stu procentach przekonany, iż tylko on potrafi pomóc milczącej morderczyni. Jego fascynacja osobą artystki wychodzi daleko poza ramy profesjonalizmu zawodowego. Psychoterapeuta, choć sam przechodzi trudne chwile w życiu osobistym, wytrwale podąża śladem zbrodni, by móc wyrwać Alicię z jej świata ciszy.

Czy powieść Alexa Michaelidesa mnie zafascynowała? Ze smutkiem przyznaję, że nie. Zakończenie faktycznie wbija człowieka w fotel i nie sądzę, by którykolwiek z czytelników zdołał przewidzieć finał. Jednak, by dotrzeć do zakończenia trzeba przebrnąć przez całą książkę, a ta nieco mi się dłużyła, pomimo tego, że liczy zaledwie 350 stron. Czasami miałam po prostu wrażenie, że stoję w miejscu. Czy jest to zła książka? Nie, nie i jeszcze raz nie! Być może moje oczekiwania zostały nadmiernie rozbudzone przez zachęcające komentarze na okładce, czy w Internecie. Pacjentka nie rzuciła mnie na kolana (z wyjątkiem zakończenia), ale oceniam ją dobrze. Z pewnością czas na nią poświęcony nie był czasem straconym. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © W Molikowie , Blogger